Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Czyta Jarosław Dolat

Historia dla wielu miast w Polsce, w tym również i dla naszego, rodzimego, włókienniczego Kalisza, dość brutalnie obeszła się ze spuścizną po fabrykanckim dziedzictwie. Zakłady i fabryki niszczeją, nie działa większość hal produkcyjnych. Modne obecnie działania i słowa rewitalizacja, rewaloryzacja, modernizacja i adaptacja, zabytkowym fabrykom dają w ostatnich latach tzw. drugie życie, lecz w większości zupełnie już niezwiązane z ich rodzimą produkcyjną działalnością.

Bez wątpienia miasto Łódź od XIX wieku było największym w Polsce ośrodkiem przemysłu włókienniczego, należącym jednocześnie do ścisłej światowej czołówki w tej branży. Nikt inny tak wnikliwie jak Władysław Reymont w swoim arcydziele „Ziemia obiecana” nie nakreślił wielowymiarowej panoramy tego przemysłowego miasta. W roku 1974 Andrzej Wajda przeniósł na ekran to słynne dzieło. Niezapomniane role trzech wielkich aktorów, którzy jako przyjaciele – wspólnicy, planują stworzenie nowej fabryki: Polak - Karol Borowiecki (Daniel Olbrychski), Żyd – Moryc Welt (Wojciech Pszoniak) i Niemiec – Maks Baum (Andrzej Seweryn), pełni optymizmu w powodzenie swego przedsięwzięcia, wypowiadają słynne słowa: „Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic. To razem mamy właśnie tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę". Wajda nie miał kłopotów ze stworzeniem scenografii. Realizował film, pracując w autentycznej scenerii łódzkich ulic, gmachów i wnętrz fabrycznych, ponieważ w latach 70. XX wieku w zakładach włókienniczych pełną parą pracowały maszyny pamiętające koniec poprzedniego stulecia. Obecnie takie eksponaty możemy zobaczyć jedynie w salach muzealnych, do których zwiedzania zaprasza wszystkich zainteresowanych nasz dzisiejszy gość.

Pan Jarosław Dolat, doktor nauk humanistycznych, jest kustoszem dyplomowanym w Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku na stanowisku kierownika Działu Historii Przemysłu, Techniki, Technologii i Organizacji Produkcji, a prywatnie lubi spacery po lesie, palenie w kominku, jazdę rowerem i samochodem (nawet dalekie trasy – najdalej dojechał do Tirany). Przenieśmy się zatem w czasie do fabrycznej Łodzi i posłuchajmy w wykonaniu naszego gościa fragmentów „Ziemi obiecanej”. W tle nagrania widać ogromną maszynę – to selfaktor, czyli przędzarka wózkowa firmy „G. Josephyʼs Erben” z II poł. XIX w. Maszynę tę przekazało do Opatówka Muzeum Techniki Włókienniczej w Bielsku-Białej.

Banery/Logo