Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Michael Punke „Zjawa”

„Zjawa” Michaela Punke’a jest do tej pory jedyną książką tego autora, pisarza, politycznego konsultanta i dyplomaty, przetłumaczoną na język polski. Do sięgnięcia po nią zainspirował mnie zarówno tytuł sugerujący, że będzie to horror, jak i zbliżająca się premiera filmu będącego ekranizacją książki.

Okładka książki

Akcja powieści rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Ameryce Północnej. Tytułową zjawą jest główny bohater Hugh Glass, postać autentyczna, znany traper i podróżnik. Glass przyłącza się do wyprawy w Góry Skaliste na polowanie, którego celem jest zdobycie zwierzęcych skór przeznaczonych na handel. W bieżące wypadki wplecione są retrospekcje, z których poznajemy bogatą przeszłość głównego bohatera.

Grupa, którą dowodzi kapitan Andrew Henry, składa się z ludzi o różnych charakterach i życiorysach. Niektórzy uciekają przed długami, inni szukają przygody. Oczywiście, wszyscy chcą zarobić. Żeby przeżyć podczas takiej wyprawy, trzeba mieć dużo umiejętności i woli przetrwania. Na szczęście tych akurat jej uczestnikom nie brakowało.

Szczególnie ciężką próbę przechodzi Glass. Pewnego dnia napotyka niedźwiedzia i stacza z nim zaciekłą walkę. Choć ciężko poraniony, przeżywa. Muszę wyznać, że opis obrażeń, jakich doznał główny bohater, napełnił mnie wątpliwościami, czy to możliwe. Oglądam często programy survivalowe i wiem, że nawet niewielka rana odniesiona w nieprzyjaznych warunkach może doprowadzić do przedwczesnej śmierci. Moje wątpliwości podsycał też fakt, że wielu bohaterów książki to postacie autentyczne, a i liczne opisane w niej wydarzenia również miały miejsce naprawdę. Właśnie dlatego nie chciało mi się do końca uwierzyć, że Glass mógł faktycznie taką walkę przeżyć, a potem jeszcze wylizać się z otrzymanych ran. Wydawało mi się to tak nieprawdopodobne, że o mało nie przerwałem lektury. Jednak ciekawość, co będzie dalej, wzięła górę. Uznawszy, że autor powieści po prostu przedobrzył z sugestywnością opisu pojedynku Glassa z niedźwiedziem, czytałem więc dalej.

Po pewnym czasie Glass zostaje odnaleziony przez swój oddział. Jego stan z każdą godziną się pogarsza, lecz kapitan Henry nie chce go zostawić. Jednak inni uczestnicy wyprawy uważają go za zbędny balast. Co zrobić z rannym, gdy w promieniu wielu mil nie żadnych siedlisk ludzkich? Postanawiają pozostawić Glassa, licząc na to, że przeżyje do momentu, aż przybędzie jakaś pomoc. Kapitan wybiera z grupy dwie osoby, Johna Fitzgeralda i Jima Bridgera, aby pozostali z rannym i go ochraniali, a w razie śmierci pochowali. Ci jednak po pewnym czasie porzucają go i odchodzą, a na dodatek kradną mu jego ulubioną strzelbę.

Ranny i osłabiony Glass zostaje sam. Musi stawić czoła dzikim zwierzętom, groźnej przyrodzie i nieprzyjaźnie nastawionym do intruzów Indianom. Właściwie dopiero teraz zaczyna się główny wątek powieści – zemsta Glassa na swoich towarzyszach. Chęć tej zemsty jest tak silna, że to ona determinuje go do walki o przeżycie.

Po „Zjawę” powinni sięgnąć miłośnicy thrillerów psychologicznych i książek przygodowych, nawet jeśli widzieli wcześniej oscarowy film z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Ekranizacja nie jest bowiem wierna literackiemu pierwowzorowi, reżyser dodał wiele scen. W filmie Glassa mści się za zabicie jego przybranego syna. Także zakończenia książki i filmu nie są takie same. Nie jest to z mojej strony zarzut, ekranizowanie literatury często wymaga takich zabiegów. Za to i książka, i film są tak samo brutalne.

Dodam jeszcze, że na początku książki zamieszczona jest mapa całej trasy, którą przemierzył główny bohater w trakcie swej wędrówki przez Góry Skaliste. Na końcu natomiast znajdują się krótkie noty biograficzne bohaterów.

Autor artykułuGrzegorz Tomżyński

 

Książkę Michaela Punke’a „Zjawa” posiadamy w naszym księgozbiorze.

Banery/Logo