Dodano: 28 marca 2024
Metaforą wiosna zakwitła
miejsce wydarzenia:
Filia nr 1, ul. Górnośląska 29
Biblioteka Główna, ul. Legionów 66
oraz autobus linii KLA
Rozmowy z poetą i o poetach, oglądanie wierszy na wystawach, słuchanie poezji na ulicy i w autobusach, ba: poetycka dyskoteka. Pierwsza edycja Kaliskiej Wiosny Poetyckiej za nami.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka na co dzień dba o popularyzację poezji. Organizuje spotkania z poetami, przygotowuje lekcje poetyckie, realizuje projekty i warsztaty poświęcone poetom związanym z Kaliszem, ale nie tylko. Ogromna popularnością cieszą się poetyckie wideoblogi publikowane w social mediach: „Krótka piłka” Izabeli Fietkiewicz-Paszek i „InstaVlog” Magdaleny Pawłowskiej. „Od dawna jednak myślałem o poetyckim dorocznym święcie” – mówi Robert Kuciński, dyrektor Biblioteki. „Co roku w sposób szczególny zaznaczaliśmy Światowy Dzień Poezji, ale tym razem celebrację rozciągnęliśmy celebrację do tygodnia, by udowodnić, że wiersze mają moc”.
Z poetami o poezji i nie tylko
Kaliską Wiosnę Poetycką zainaugurowało spotkanie z gościem specjalnym, Jackiem Dehnelem. Wielu czytelników widzi w nim przede wszystkim znakomitego prozaika, autora „Lali” „Saturna”, „Matki Makryny” czy „Łabędzi”. W rozmowie, którą znakomicie poprowadziła Izabela Fietkiewicz-Paszek, udało się wyeksponować dorobek poetycki Jacka Dehnela. Wszak to laureat wielu konkursów poetyckich, autor kilkunastu tomików, a także tłumacz: m.in. Philipa Larkina i Osipa Mandelsztama. Poeta osobiście przeczytał kilka swoich wierszy. Ich tematyka nawiązywała do aktualnych problemów społecznych, nie zabrakło też wątków dotyczących życia na emigracji i różnic między życiem codziennym w Polsce i w Niemczech.
Środowe „Poetyckie przesilenie” było zaś wieczorem poezji kaliszanek i kaliszan, tych obecnie piszących i tych, których już z nami nie ma. Wiersze wybrzmiały w rozmaitych interpretacjach, były czytane, deklamowane, śpiewane – i tak, usłyszeliśmy teksty m.in. Adama Asnyka. Mariana Cezarego Abramowicza, Marka Brymory, Wandy Karczewskiej, Marii Konopnickiej, Macieja Marii Kozłowskiego czy Tadeusza Petrykowskiego. Poruszające były nie tylko same wiersze, ale i osobiste wspomnienia o twórcach, którzy odeszli od nas niedawno – Maciej Michalski opowiadał o wielkim talencie i trudnym życiu Marka Brymory, z kolei Andrzej Zmyślony wspominał swoją przyjaźń z Maciejem M. Kozłowskim i okoliczności, w których powstawała ostatnia książka poety, wydana już po jego śmierci, a zawierająca jedne z najbardziej przejmujących poetyckich świadectw umierania na raka. Poetyckie przesilenie było także okazją do prezentacji wierszy kaliskich twórców, którzy dziś piszą liryczną historię naszego miasta, wybrzmiały teksty Izabeli Fietkiewicz-Paszek, Anety Kolańczyk (pseud. Teresa Rudowicz), Magdaleny Krytkowskiej, a Zbigniew Kościelak i Daniel Marcisz zaprezentowali swoje – niepublikowane dotąd wiersze. Znalazło się też miejsce na poezję śpiewaną, wieczór „oprawiła muzycznie” Anna Muzyka – wokalistka, instrumentalistka i kompozytorka z Kalisza – zaśpiewała 3 swoje autorskie piosenki oraz wiersz Adama Asnyka pt. „Huczy woda po kamieniach”, do którego skomponowała specjalnie na spotkanie muzykę. Jeden z gości spontanicznie zaprezentował a cappella wzruszającą ukraińską pieśń, wybrzmiał także wiersz Leszka Żulińskiego, który się wprawdzie nie był kaliszaninem, ale za to wielkim przyjacielem naszego miasta i wielokrotny gościem kaliskich imprez literackich. Kaliski Salon Poetycki moderowali Michał Hynas i Izabela Fietkiewicz-Paszek, którzy mimo emocji i wrażeń – już od rana czekają na Was w oknie Filii Górnośląska. Ale to już inna historia i inny post!
Z wierszem po drodze i na parkiecie
W Pierwszym Dniu Wiosny, ale również w Światowym Dniu Poezji, pasażerowie Kaliskich Linii Autobusowych mogli spotkać w autobusie studentów z Policealnego Studium Animatorów Kultury, recytujących wiersze ulubionych poetów. Drugim miejscem, z którego popłynęła poezja, było okno na ulicę Górnośląską w filii nr 1. Duża witryna umożliwiła czytanie wierszy, które docierały do przechodniów na ulicy. Usłyszeliśmy wiersze m.in. Wisławy Szymborskiej, Charlesa Bukowskiego, Juliana Tuwima, Cypriana Kamila Norwida, Danuty Wawiłow, Zbigniewa Herberta i Jarosława Mikołajewskiego. „Usiąść w oknie” mieli okazję nie tylko czytelnicy, „przypadkowi przechodnie” czy bibliotekarze jedynki, ale również przyjaciółki z filii nr 7 oraz Działu Gromadzenia i Opracowania Zbiorów. Odwiedzili filię również studenci wraz z opiekunami, którzy wysiedli z Wierszobusów. Reakcje pasażerów i przechodniów były bezcenne! W autobusach recytacje nagradzali oklaskami, a przed witryną filii przy Górnośląskiej przysiadali, by posłuchać wierszy lub wchodzili do środka, by dowiedzieć się więcej o bibliotecznej akcji.
Po części „oficjalnej” przyszedł czas na wielki finał. W murach Biblioteki Głównej wybrzmiało POETIC DISCO! Kreatorzy dźwięku, Marta Kościańska i Łukasz Jaskóła, przygotowali potężną dawkę tanecznej muzyki z poetyckimi wstawkami. Usłyszeliśmy między innymi zremiksowane utwory Adama Asnyka, Marka Grechuty, Wisławy Szymborskiej, Agnieszki Osieckiej czy Andrzeja Zauchy. Galeria biblioteki na jeden wieczór zmieniła się w taneczny parkiet. Nie zabrakło w tej zabawie elementów twórczych i interaktywnych, udało się bowiem zespolić muzykę z recytacjami na żywo wierszy Izabeli Fietkiewicz-Paszek, tekstów Witkacego czy poezji prezentowanej w ramach Wystawy Wierszy Wizualnych.
Wiersze do oglądania
Przed Biblioteka Główną od grudnia oglądać można Wystawę Sonetów Izabeli Fietkiewicz-Paszek, o której już pisaliśmy, ale specjalnie z okazji Kaliskiej Wiosny Poetyckiej Arkadiusz Błaszczyk przygotował Wystawę Wierszy Wizualnych, którą do końca marca można oglądać w Galerii 66.
WWW, czyli Wystawa Wierszy Wizualnych
Definicji poezji wizualnej jest wiele, ale w skrócie chodzi przecież tak naprawdę o to, by obraz pobudzał i wzmacniał słowa, a lektura przebiegała od obrazu do treści i od treści do obrazu. I takie właśnie wędrówki między słowami a ilustracjami zaproponowaliśmy w Galerii 66. Można na niej podziwiać, czytać i oglądać (!) wiersze poetów współczesnych (jak Leszek Szaruga, Joanna Mueller, Jadwiga Sawicka, Piotr Szreniawski, Witold Szwedkowski, a także nasza koleżanka z filii nr 7 - Izabela Fietkiewicz-Paszek), ale jest i próbka twórczości przedstawiciela francuskiej awangardy poetyckiej, Guillaume’a Apollinaire’a czy przedstawiciela kubofuturyzmu okresu rosyjskiego srebrnego wieku, Włodzimierza Majakowskiego. Nie mogło zabraknąć dzieł dwóch Noblistek (Herty Mueller i Wisławy Szymborskiej) czy naszych rodzimych eksperymentatorów z początku XX wieku (Bruno Jasieńskiego, Stanisława Młodożeńca, Anatola Sterna, Tytusa Czyżewskiego). A ponieważ trzeba pamiętać, że nie odkrywamy niczego nowego, wszak pierwsze teksty-obrazy pojawiły się już w starożytności (technopaegnia), a prawdziwy rozkwit przeżywały na przełomie XVI i XVIII wieku, kiedy zaczęto tworzyć różnorodne odmiany piktogramów, labiryntów słownych, kwadratów magicznych, logogryfów czy tautogramów, to na naszej wystawie znajdziecie również i dzieła dawniejsze, takich twórców jak np. Jan Karol Dachnowski, George Herbert, Adam Nieradzki, Wojciech Waśniowski i Adrian Wieszczycki.
Bez przyjaciół nie da rady
Kaliska Wiosna Poetycka spotkaniem z Jackiem Dehnelem zazębiła się z realizowanym od lutego przez Miejską Bibliotekę Publiczna im. Adama Asnyka cyklem „Oko w oko z pisarzem”. „Jako instytucja ponosimy większość kosztów, ale aby nadać imprezom większy rozmach poprosiliśmy o wsparcie firmy i osoby prywatne, które kochają literaturę i naszą bibliotekę” – powiedział Robert Kuciński. „Pisarzami, którzy nocują w Kaliszu, opiekuje się hotel Komoda Club Residence. Jeśli nasi goście przyjeżdżają na ostatnią chwilę i muszą szybko coś zjeść, to zawsze możemy liczyć na Gustosa Ristorante, która sąsiaduje z Biblioteka Główną. Każde spotkanie z pisarzem kończy się rozdawaniem autografów, rozmowami w kuluarach, więc staramy się ten czas umilić filiżanką kawy lub herbaty, a o słodki dodatek poprosiliśmy cukiernię GUCIO. Aby uczestnicy naszego Poetic Disco nie padli z pragnienia, specjalnie dla nas lemoniady w dużej ilości przygotowała cukiernia ButterLove” – dodaje dyrektor Biblioteki. Niezwykle udana akcja czytania poezji w autobusach możliwa była tylko dzięki ogromnej przychylności Kaliskich Linii Autobusowych oraz umiejętnościom i zapałowi studentów i nauczycieli Policealnego Studium Animatorów Kultury w Kaliszu. „Dziękuję i proszę o więcej” – podsumowuje dyrektor Kuciński i zapowiada, że wiosna 2025 roku również będzie poetycka.